Ale serio, no chodź, pokażę Ci szeptuchę... Tu są i sekrety, ale można po prostu skupić się na malowniczej chwili. I też to jest OK. A wszystko przez fotografów, którzy przyjechali do szeptuchy, obfotografować tę podlaską magię.
Zatem chodź, pokażę Ci szeptuchę, moją ulubioną, szeptuchę aktywnie działającą, holistyczną w podejściu do człowieka, filozofującą. Bardzo lubię rozmowy z szeptuchą, cenię te chwile, dłuższe niż ten odcinek oczywiście. cenię tym bardziej, że teraz mamy właśnie wyjątkową sytuację.
Na każdym możliwym polu wchodzimy w czas zmian. Era szeptuch dobiega końca.
Przez moment, przy stole w jej kuchni, po malowniczym pozowaniu i flitowaniu ze sferą sacrum zaczęłyśmy się zastanawiać nad odchodzeniem starego gwardii szeptuch i nad wizją tego, co być może.
fot. Marek Zubik i Miłka Malzahn
Zatem nie mówimy, nie za dużo, po-fotografować można, sfilmować można. powstało już kilka filmów, w niektórych Ela się pojawia. Czy zdjęcia dotykają tej przestrzeni, w którym zadziewa się proces zmian? W którym pomaga szeptucha? Nie jestem pewna. Ale wiem, że mocna, niesiona na fali tradycji i współczesności szeptucha, będzie wiedziała doskonale, jak i czym działać w tym zmieniającej się rzeczywistości, żeby dobrze się ludziom działo. O!
*** dźwięk Freesound.org muz. Purple-music.com Namiar na szeptuchę - facebook.com/ela.kuc Kawa dla Miłki: https://buycoffee.to/dziennik.zmian
Share this post